WYTRAWNY MARKIZ W POLSCE – wywiad z Joao Portugal Ramos

Joao Portugal Ramos to jeden z najbardziej cenionych enologów i producentów wina w Portugalii. Jest ojcem sukcesu wielu firm z różnych części kraju, ale szczególne więzi łączą go z winiarskim regionem Alentejo. W specjalnym wywiadzie opowiada o swoich doświadczeniach zawodowych, mieście Estremoz i winnicy „Vila Santa”, gdzie produkowane jest wino „Marques de Borba”, które od kilku lat dostępne jest także w polskich sklepach.
Jak bardzo doświadczenia zawodowe zdobyte w zawodzie enologa i konsultanta winiarskiego przydają się dziś właścicielowi kompanii winiarskiej produkującej wina w różnych częściach Portugalii?
 
To oczywiście różne zawody, ale powinno łączyć je jedno – pasja do wina. Kiedy kończyłem studia agronomiczne w Lizbonie, nie przypuszczałem nawet, że będę mógł poświęcić tyle lat życia temu, co od zawsze chciałem robić. Dziś wiem, że wszystkie wcześniejsze doświadczenia zawodowe pozwoliły mi znaleźć się tu, gdzie teraz jestem. Miałem okazję dokładnie poznać całą Portugalię i zrozumieć różnice w mikroklimatach poszczególnych regionów. Dużo czasu poświęciłem na poznanie właściwości poszczególnych szczepów winogron i różnych rodzajów ziem uprawnych. Nie przestałem doradzać, ale cieszę się, że mogę teraz produkować własne wino.
Punktem zwrotnym była końcówka lat 80. i przeprowadzka do Estremoz? Niedługo później powstały pierwsze winnice pod szyldem Joao Portugal Ramos Wines.
Początek lat 90. był chyba najbardziej przełomowy. Wtedy zakładaliśmy pierwsze winnice, a firma dopiero się rozwijała. Samo Estremoz to bardzo ciekawe miejsce. Turyści z Polski na pewno też docenią jego urok. Oprócz pięknego słońca Portugalii i nietypowej, „marmurowej” architektury, może zachęci ich także informacja, że to właśnie tam znajduje się winnica „Vila Santa”, gdzie produkujemy wino, które od kilku lat gości też na polskich stołach.
Ma Pan na myśli wina „Marques de Borba”?
Zgadza się. To flagowy produkt winnicy „Vila Santa”. Bardzo popularny nie tylko w Portugalii. „Marques de Borba” zdobył już kilka nagród w konkursach międzynarodowych i po cichu liczymy, że to nie koniec. Produkcję zaczęliśmy w 1997 roku i dokładamy wszelkich starań, by każdy rocznik charakteryzował się równie wysoką jakością. Staraliśmy się dobierać szczepy winogron tak, by najlepiej pasowały do klimatu i środowiska naturalnego okolic Estremoz. Kilka lat zajęło nam znalezienie optymalnych proporcji poszczególnych odmian na potrzeby naszych win.
Czyli wina „Marques de Borba” produkowane są teraz na bazie innych szczepów winogron niż na początku?
Na samym początku czerwone wina „Marques de Borba” bazowały na szczepach Aragonez, Trincadeira i Castelao. Dziś, oprócz pierwszych dwóch odmian, wykorzystujemy także świetnie pasujące do klimatu Alentejo szczepy Alicante Bouschet i Touriga Nacional. Jeśli chodzi o odmiany białe, również staraliśmy się znaleźć najbardziej optymalne rozwiązanie. Dziś produkcja białych win oparta jest na szczepach Arinto, Antão Vaz i Viognier. Wiemy, że musimy się ciągle rozwijać, żeby „Marques de Borba” nadal cieszył się tak dużym uznaniem miłośników wina. Z tego powodu stale udoskonalamy też proces produkcji, ale nie zamierzamy odcinać się od doświadczeń poprzednich pokoleń.
To oznacza, że tradycyjne metody produkcji wina przetrwały do dziś?
Sami z nich korzystamy. Część zbiorów winogron z każdego roku starym zwyczajem udeptywana jest stopami w płytkich, tradycyjnych nieckach. Dotyczy to np. owoców przeznaczonych dla kolekcji „Prestige” win „Marques de Borba”. W tym rejonie Portugalii tradycja produkcji win sięga XII wieku. Nie powinniśmy zapominać o naszych korzeniach. Kiedyś podczas zbiorów winogron kobiety wspólnie śpiewały lokalne pieśni ludowe. Do dziś można je usłyszeć na wielu plantacjach winorośli.
Ale bez nowoczesnych technologii byłoby znacznie trudniej produkować wina na skalę międzynarodową.
Trudniej byłoby kontrolować np. proces fermentacji. Teraz możemy stale monitorować temperaturę, jaka panuje w zbiornikach ze stali nierdzewnej. A od tego w dużej mierze zależy jakość win. Zaawansowane technologie pomagają zadbać o cały proces produkcji – od fermentacji po stworzenie odpowiednich warunków do leżakowania. Dojrzewanie wina to bardzo ważny etap. W naszych piwnicach większość win przechowujemy w małych beczkach wykonanych z wysokogatunkowego drzewa dębowego.
A wracając do samego wina, skąd wzięła się nazwa „Marques de Borba”?
Borba to nazwa jednego z podregionów Alentejo. W celu regulacji upraw winorośli i wypracowania mechanizmów kontroli jakości region Alentejo został podzielony na 8 podregionów. Winnica „Vila Santa” znajduje się w podregionie Borba. Pierwszy człon nazwy odwołuje się do arystokratycznego tytułu markiza, którym mógł poszczycić się jeden z moich przodków. Był on właśnie markizem z Borby.
Jak ocenia Pan polski rynek winiarski? Jaką pozycję zajmują na nim wina „Marques de Borba”?
Polska to bardzo atrakcyjne miejsce dla wielu producentów, którzy ciągle poszukują miejsc z rosnącym potencjałem handlowym. Od ponad 20 lat jesteśmy partnerem grupy Jeronimo Martins, która odpowiada za sukces marketów Biedronka, więc grzechem by było nie wykorzystać takiej szansy. Czerwone i białe wina „Marques de Borba” z rocznika 2012 pojawiły się w sieci Biedronka we wrześniu 2013 r. Obecnie w sprzedaży jest rocznik 2014 r. Naszym celem było poszerzenie kategorii win o wysokiej jakości za bardzo przystępną cenę. „Marques de Borba” to dziś jedno z najlepszych win dostępnych w stałym asortymencie. Ale to nie znaczy, że jest bardzo drogie. Za niespełna 30 złotych można poznać charakterystyczny smak win z regionu Alentejo. Serdecznie polecam.
Poniżej prezentujemy zdjęcia z winnicy „Vila Santa”:
preview_Alentejo9
preview_Alentejo21 preview_Alentejo77 preview_Alentejo93 preview_Alentejo94

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *