WYNIKI KONKURSU WIELKANOCNE PISANKI

Drodzy Czytelnicy, KONKURS WIELKANOCNE PISANKI, który zorganizowaliśmy wspólnie z Artis Galeria Folk dobiegł końca. Otrzymaliśmy od Was bardzo ciekawe wypowiedzi.

Spośród wszystkich zgłoszeń wybraliśmy zwycięzców, którym bardzo serdecznie gratulujemy!!!

Zwycięzców prosimy o przesłanie adresów korespondencyjnych wraz z numerami telefonów na poniższy e-mail: redakcja@foodandkitchen.pl do dnia 21 marca do godz. 19.00.

Poniżej zamieszczamy nagrodzone wpisy:

maria za wpis:

Myśląc Wielkanoc, widzę Lipnicę Murowaną. Nie pamiętam już, kiedy po raz pierwszy wybraliśmy się całą rodziną na Konkurs Palm, ale kto widział ten kolorowy las (ciągnący się hen, wysoko, prawie że pod chmury), ten szybko zaczyna czuć klimat wielkanocnego świętowania.

Naszą, taką małą tradycją, jest też coroczne wspólne dekorowanie gałązek w domu kolorowymi, własnoręcznie robionymi (i przez tych dużych, i najmłodszych) papierowymi pisankami 🙂

dorota54 za wpis:

W dzieciństwie na Święta Wielkanocne zawsze jeździliśmy do dziadków. Niedzielne śniadania kojarzą mi się z … bitwą. Każdy przy stole brał jajko i stukał się z sąsiadem. Chodziło o to, czyja skorupka ocaleje. Zawsze wygrywała babcia. Jak ona to robiła? Tego nie wiem, ale to moje najmilsze wspomnienie i zawsze było przy tym dużo zabawy oraz śmiechu.

Marzena Pająk za wpis:

Mam wiele wspomnień związanych z Wielkanocą 🙂 Wszystkie są radosne i śmieszne. Chyba optymizm jaki niosą w sobie te Święta tak działa na człowieka. Pewnego razu kiedy byłam małą dziewczynką mama wysłała mnie ze święconką wraz z kolegami z sąsiedztwa. Pokarmy poświęciliśmy, ale do domu nie donieśliśmy pysznej kiełbaski i babeczek. Cóż, byliśmy dziećmi, które pościły i tęskniły za smakowitościami. Efekt był taki,że z kolejnym koszyczkiem ktoś z domowników biegł do Kościoła. Z radością wspominam moje malowanie pisanek. Nigdy nie byłam uzdolniona plastycznie. A moja mama robiła ładne pisanki. Barwiła jaja na wszystkie kolory tęczy i wydrapywała Świąteczne wzory. Ja byłam zawsze niezdarna i zgniatałam jaja Tak kończyła się w dzieciństwie moja przygoda z pisankami. Dziś jest łatwiej. Na rynku jest wiele „pomocy naukowych” do tworzenia pisanek. Co roku podziwiam twórców, którzy tworzą cudne arcydzieła. Pisanki ażurowe z jaj gęsich lub strusich. Cudne kraszanki. Ja nie mam plastycznego talentu dlatego podziwiam innych.

malina26

Wielkanoc to czas odrodzenia nie tylko w przyrodzie. My sami odradzamy się duchowe. Najpiękniejsze moje wspomnienie jest związane z wspólnym przygotowaniem pisanek razem z moją mamą, babcią i siostrami. Kiedy jeszcze nie było dostępnych dekoracji robiłyśmy pisano gotując jajka z łupinami cebuli. Na niektórych zakładałyśmy gumki aby powstały wzory. Inne skrobałyśmy igłą w najrozmaitsze wzory kwiatowe. Kilka jaj ugotowałyśmy i bawiłyśmy farbkami. Ale najpiękniejszy był czas, który wspólnie spędziłyśmy.

Mika19 za wpis:

te dzieciństwem pisane…….

I dodatkowo niespodzianka za wpis:

Ina2602 za wpis:

Moje najlepsze wspomnienia? Oj….jest takie jedni….z przeszło 50 lat…. Mimo, że nasz dom rodzinny był zamożny to dzieci nie rozpieszczało się zabawkami czy innymi prezentami….. Stąd tak bardzo wryła mi się w pamięć jedna Wielka Sobota….. Nie wiem czy wiecie, ale istnieje zwyczaj szukania prezentów pozostawionych przez wielkanocnego zajączka. Teraz są to prezenty wszelakie a kiedyś – słodycze. Więc pamiętam takie JEDNO szukanie…….byłam bardzo mała, ale obraz w oczach pozostał. Szukaliśmy z bratem tych słodkich prezencików, raz, raz jedyny – albo ten raz tylko pozostał w pamięci. I swoje znalazłam…..w szufladzie kuchennej……a było to cudne, różowe, ozdobione koronką jajo a w środku słodycze. Jakże silne musiało to być przeżycie skoro dokładnie pamiętam jak wyciągam to cudo z szuflady….widzę ten kolor……widzę to jajo. I – ponieważ to wspomnienie dzieciństwa, niezbyt szczęśliwego, to pamiętam…..to wspomnienie….tej jednej, jedynej Wielkiej Soboty……..i dziękuję losowi, że zapamiętałam ten dzień. Teraz kultywuję tę tradycję……zawsze w Wielką Sobotę zajączek przynosi prezenciki moim dzieciom a teraz i wnusiowi……i tak będzie i w tym roku – prezenty już kupione, czekają na zapakowanie i…..schowanie. I mam nadzieję, ze w pamięci moich bliskich też zostanie ten magiczny zwyczaj…….piękny…..wielkanocny 😉 Pozdrawiam przedświąteczni 🙂

Zwycięzcom serdecznie GRATULUJEMY !

1 comment

  1. Ina2602

    Oj, dzięki wielkie……to miłe, ze moje wspomnienia przykuły na tyle Waszą uwagę, ze postanowiliście i mnie obdarzyć – a ,………ja tak uwielbiam niespodzianki ….choć rzadko ktoś mi je sprawia – więc tym bardziej ta cieszy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *