To, że nasz kraj jabłkami stoi wiadomo nie od dziś. Jednak dopiero niedawno zaczęliśmy na nowo odkrywać uroki lekkiego alkoholu, jaki można na bazie tych owoców wyprodukować. Mowa oczywiście o cydrze. Jego pasjonatów bez wątpienia znajdziemy w Cydrowni.
Cydr, czyli niskoprocentowy orzeźwiający napój uzyskiwany w wyniku fermentacji soku jabłkowego, nie jest niczym nowym. Znany był już w starożytnym Egipcie oraz Chinach. Obecnie najpopularniejszy jest w Europie, zwłaszcza w takich krajach jak: Wielka Brytania, Litwa, Hiszpania czy Francja. W Polsce wytwarzany był już w XVI wieku, wtedy jeszcze jako jabłecznik. Potem ta tradycja została zapomniana. Na szczęście obecnie cydr wraca do łask. W odrodzeniu i dynamicznym wzroście jego sprzedaży niemały udział mają rodzime firmy takie jak Cydrownia, której ambicją jest uczynić z cydru jeden z ulubionych alkoholi Polek i Polaków.
Co dwie głowy to nie jedna
Pamiętacie małe szklane butelki z szarą jabłonią na jasnej etykiecie, wypełnione złocistym napojem pod nazwą Cider Inn, które pojawiły się w sklepach wiosną 2013 roku? Był to jeden z pierwszych dostępnych u nas światowej jakości polskich cydrów. Mniej więcej w tym samym czasie bary, kluby i inne warszawskie lokale zaczęły serwować gościom lany prosto z beczki (czyli z tzw. kija), również krajowy, cydr Dzik. Dwa lata później twórcy, a zarazem właściciele obu brandów, spotykają się i postanawiają połączyć siły. W efekcie tego mariażu powstaje nowa firma – Cydrownia właśnie, a także nowa marka cydru – Grójecki, która debiutuje na sklepowych półkach wiosną 2016 roku.
Polskie jabłka i naturalne metody wytwarzania
Wspólnym mianownikiem rozwijanych przez Cydrownię trzech marek cydru są starannie wyselekcjonowane jabłka wyłącznie z polskich sadów. Cider Inn powstają w wyniku fermentacji moszczu jabłkowego, czyli świeżo wyciśniętego soku, a nie – co często w branży praktykowane – z soku zagęszczonego z dodatkiem barwników i aromatów. To metoda droższa, bardziej kłopotliwa i niepewna, ale zapewniająca lepsze rezultaty i naturalną jakość. To, co odróżnia poszczególne marki od siebie to rodzaj jabłek użytych do wytworzenia moszczu, a także pilnie strzeżone receptury. Oraz, rzecz jasna, pozycjonowanie na rynku cydrów.
Cydrownia przedstawia
Szlachetny Cider Inn – zdobywca wielu nagród i wyróżnień – reprezentuje segment cydrów premium (jest też jego liderem). Jest on adresowany do koneserów tego trunku, którzy są skłonni zapłacić nieco więcej za najwyższą jakość. Dzik (rządzący wśród cydrów w KEGu) to nieco szalona mainstreamowa marka, przeznaczona dla otwartych konsumentów podążających za modą.
Z kolei Grójecki należy do segmentu produktów ekonomicznych, cenionych przede wszystkim ze dobry stosunek jakości do ceny. Tak zbudowana oferta pozwala znaleźć w niej cydr na każdą kieszeń i każdą okazję.
Śledź wrażenia degustacji
Żebyście mieli okazję bliżej poznać poszczególne warianty cydru z portfolio Cydrowni, będziemy przez kolejne tygodnie dzielić się z Wami naszymi opiniami na ich temat. Wrażenia z degustacji zamieścimy na portalu oraz profilu na fb. To w ramach akcji „Cydrowania Częstuje”, do której redakcja Food and Kitchen została zaproszona.