L’avanti, czyli smaczny mariaż włosko-polski

Lokali serwujących dania kuchni śródziemnomorskiej jest w Warszawie mnóstwo. Ale nie we wszystkich do specjałów z południa Europy dodaje się wyborne składniki z naszego krajowego podwórka. O tym jak niebanalne połączenia z tego powstają można się przekonać odwiedzając restaurację i cocktail bar L’avanti przy Grzybowskiej 5.

Oferowane tu ręcznie wyrabiane makarony, risotto, gnocchi, sałaty (np. z owocami morza albo mozzarellą di bufala), zupy (rybna czy krem z pomidorów), saltimbocca (danie na bazie cielęciny z szałwią i białym winem) no i oczywiście wypiekana na miejscu pizza przenoszą nas do urokliwych trattorii znad Adriatyku. W L’avanti nabierają one jednak niesamowitego charakteru. Wszystko za sprawą wykorzystywanych w nich produktów.  

Korycińskie obok mozzarelli, pecorino i pancetty
Są wśród nich wizytówki śródziemnomorskiej kuchni, ale również najwyższej jakości nasze rodzime sery, mięsa, warzywa, zioła czy też dostępne sezonowo grzyby (w momencie, gdy testowaliśmy tutejsze menu było w nim kilka propozycji z dodatkiem kurek). Restauracja zaopatruje się w nie u sprawdzonych lokalnych dostawców. Przykładowo mięso pochodzi od rzeźnika urzędującego na placu Szembeka, a warzywa z pobliskiej Hali Mirowskiej. W karcie jest także kilka pozycji tradycyjnie polskich. Więc jeśli komuś znudzą się południowe smaki, to może dla odmiany spróbować policzków wołowych w czerwonym winie, stynek smażonych w całości albo serów korycińskich i z Wiżajn, serwowanych w towarzystwie tłoczonego na zimno oleju rzepakowego z okolic Góry św. Wawrzyńca (rezerwatu przyrody na Kujawach).

Nie tylko chlebem człowiek żyje
Do L’avanti warto zajrzeć nie tylko żeby coś zjeść. Jest to bowiem zarówno restauracja jak i doskonale funkcjonujący cocktail bar. Jego dumę stanowią wyśmienite lekkie i delikatne koktajle (przede wszystkim na bazie likierów oraz rumów), przyrządzane według autorskich receptur, z których część jest klasyczna, a część bardziej zawadiacka. Szczególnie przypadną one do gustu płci pięknej ponieważ szef tutejszego baru – Marcin Szczepaniak lubuje się w połączeniach z bąbelkami (gdy odwiedziliśmy lokal w jego kombinacjach królowało prosecco). Koktajle w szerokiej palecie smaków (od słodkich przez kwaśne po wytrawne i gorzkie) zostały dobrane specjalnie do serwowanych tu dań, które idealnie dopełniają. Panowie także znajdą w L’avanti trunki dla siebie, bo w karcie obok kilkunastu koktajli znajduje się również wiele czystych alkoholi o zróżnicowanej mocy i rodowodzie.

Dobry adres o każdej porze
Restauracja i cocktail bar L’avanti to nowy punkt na kulinarnej mapie stolicy – działa od końca czerwca. Kameralna przestrzeń w budynku przy ul. Grzybowskiej 5, która wcześniej przechodziła różne koleje losu została przyjemnie urządzona i zaadoptowana tak, żeby swobodnie mieściło się w niej kilkudziesięciu gości. Lokal czynny jest w godzinach od 8.00 do 24.00. Głównie z myślą o pracownikach okolicznych biurowców rano serwowane są w nim śniadania (w cenie od 15 do 23 zł), a w południe lunche (25 zł za zupę i danie główne). L’avanti to również dobre miejsce na spotkanie biznesowe, sycący rodzinny obiad, albo pyszną kawę i deser (sernik angielski z białą czekoladą i sosem owocowym lub tiramisu będzie do niej w sam raz). Z kolei wieczorem można tu wpaść z grupą przyjaciół na lampkę wina i pizzę, albo bardziej wykwintną, romantyczną kolację we dwoje. Przy okazji wizyty w L’avanti można też odkryć urok tej ciekawej i coraz modniejszej, ale wciąż jeszcze trochę zapomnianej części stolicy.

Ceny wybranych propozycji z karty L’avanti: dania główne od 24 do 61 zł, przekąski od 19 zł do 39 zł, pizza od 20 do 34 zł, desery od 16 zł do 21 zł, koktajle od 20 do 28 zł.

Poniżej prezentujemy to, czego mieliśmy okazję skosztować podczas ostatniej wizyty w restauracji przy ul. Grzybowskiej 5.

Lady in red – 22 zł

Pierożki z jagnięciną – 21 zł

Carpaccio z podwędzanej polędwicy wołowej podawane z serem Bursztyn – 39 zł

Saltimbocca cielęca – 49 zł

 

Policzki wołowe duszone w czerwonym winie – 39 zł

 

 

Beza z mascarpone i likierem Cointreau – 21 zł

Sernik angielski z białą czekoladą i sosem owocowym – 16 zł

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *