KONKURS Kisielowy zawrót głowy z Delectą!

Sposobów na radzenie sobie z zimnem jest bez liku. My proponujemy najprostszy i… najsmaczniejszy z możliwych – porcję gorącego kisielu Owocowy kubek Delecta. Smak i aromat owoców cytrusowych, śliwki, czarnego bzu czy jabłuszka w mgnieniu oka skutecznie rozgrzewa po szaleństwie na stoku czy rodzinnym spacerze.

Zawartość opakowania mocno owocowego kisielu wystarczy wsypać do kubka z gorącą wodą i energicznie wymieszać. Saszetka Owocowego kubka bez problemu zmieści się do torebki czy kieszeni. Możesz mieć ją zawsze pod ręką!

Jeśli chcielibyście otrzymać jeden z pięciu owocowych zestawów od Delecty zapraszamy Was do wspólnego konkursu.

Zadanie konkursowe: 

  • Z kim najchętniej podzieliłabyś się Owocowym kubkiem w mroźny dzień i dlaczego?

Na autorów 5 najbardziej kreatywnych odpowiedzi czekają czapki, szaliki oraz zestawy produktów od marki Delecta.

grafika z czapkami

ZASADY UCZESTNICTWA W KONKURSIE

  1. W komentarzu pod konkursem wpisz odpowiedź na pytanie konkursowe: z kim najchętniej podzieliłabyś się Owocowym kubkiem w mroźny dzień i dlaczego?;
  2. Polub nasz fanpage na FB (możesz, ale nie musisz);
  3. Polub fanpage Delektujemy.pl (możesz, ale nie musisz;
  4. Zamieść na Twoim blogu lub na tablicy na swoim Facebook’u notkę na temat konkursu.

Konkurs trwa od dnia publikacji na stronie www.FOODandKITCHEN.pl do dnia 22 stycznia br. do godziny 20.00. Dane zwycięzców, wraz z informacją na temat wygranych nagród, zostaną opublikowane 25 stycznia br.

Na maile z adresami korespondencyjnymi zwycięzców czekamy do dnia 29 stycznia do godz. 19.00.

Nadesłanie propozycji konkursowej oznacza zgodę na jej publikację przez www.FOODandKITCHEN.pl oraz firmę Bakalland (Delecta).

Serdecznie zapraszamy do uczestnictwa w konkursie!

39 comments

  1. Maria

    Najchetniej podzielila bym sie owocowym kubkiem z mamą, ona zawsze dzieli sie z nami tym co ma

  2. Owocowym kubkiem podzielilabym sie z moja kochana rodzina.Bo na nasz maly domek naszla fala grypy.Kazdy lezy w swoim luzku trzesac sie z zimna nawet mnie wziela grypa wiec takie owocowe kisle by byly wspanialym rozgrzewajacym posilkiem.na pewno taki wodnisty kisiel chetnie przeszedl by przez nasze obolale gardla moze dodal by checi do zycia i podniosl na nogi moja mame tate i siostre oraz mnie.

  3. Adrian (Deus Ex Machina)

    Najchętniej podzieliłbym się owocowym kubkiem w mroźny dzień z żoną, gdyż jako kobieta ma ona ogromną słabość do słodkości, co jest chyba naturalne i normalne w odniesieniu do większości dam. Choć mogłoby być też tak, że nie zdążyłbym się nim podzielić, bo by znikł w tajemniczych okolicznościach :-).

  4. Ola w.

    Owocowym kubkiem w mroźny dzień najchetniej podzieliłabym się z wyziębietym listonoszem, który tak dzielnie doręcza nam listy i przesyłki nie zważając na mróz i chłód na dworze. Po jego wypiciu od razu zrobiłoby mu się cieplej zarówno w żołądeczku, jak i na sercu a na jego twarz zawitałby uśmiech:-)

  5. Małgorzata

    Mroźny dzień jest idealny na gorący Owocowy kubek i podzieliła bym się nim bez żalu z Tulitekiem i Tynka moimi bliźniaczkami, które są szalenie kochane, bo zawsze się troszczą o wszystkich, im zawdzięczam odkrycie gorącego kubka, zobaczyły reklamę i od tego czasu Owocowy kubek stał się stałym bywalcem w naszej rodzinie. Słodkim, pysznym i rozgrzewającym.

  6. Irenka 56

    Owocowym kubkiem w mrożny dzień dzień najchętniej podzieliłabym się z wnukami . Moje Ukochane wnuczki przez cały rok kisiel z DELECTY uwielbiają , gdy jedzą buzie im się uśmiechają . Kisielek serduszka rozgrzeje a czapeczkę i szalik wnuce podaruje .

  7. sami

    Najchętniej podzieliliśmy się z synkiem ponieważ on bardzo lubi kisle budnie i galaretki każdego smaku bardzo mu smakują a zazwyczaj kupuje waszej firmy je aż mu się uszy trzęsą

  8. Najchętniej podzielilabym się z synkiem ponieważ on uwielbia wszelakie kisle budnie itd je aż mu się uszy trzęsą

  9. Teść

    Ja najchętniej podzieliłbym się z moimi zięciami. mam ich dwóch i obaj to zmarzluchy. Obaj myślą że grzaniec piwny ich rozgrzeje, tylko co potem z promilami. Kisiel Delecta to jest to, co dzisiaj im zaserwuję.

  10. Justyna

    Owocowym kubkiem z pewnością podzieliłabym się z czwórką mojego rodzeństwa, dlatego że wszyscy uwielbiamy słodkości. Smakołyki od Delecty zniknęłyby w mig. 😉

  11. TajemniczaJa

    Takim kubkiem owocowym chętnie podzieliłabym się z moim ukochanym . Codziennie do pracy i z pracy pokonuje kilometry pieszo, więc jak bidulek wraca z pracy, jest strasznie zimniutki, i taki kubeczek rozgrzałby go jak trzeba. Przy okazji chwila relaksu i przyjemności w pakiecie. Dla niego wszystko ! A delectę bardzo lubimy z rodzinką 😉

  12. Anna M.

    Kisiel to pseudonim mojego przyjaciela i właśnie z nim podzieliłabym się Owocowym kubkiem. Kisiel nie przepada za swoją ksywą. Ja to zmienię! Hm… To znaczy nie do końca ja, tylko Owocowy kubek Delecta. Jestem pewna, że Pawłowi- Kisielowi zasmakują pełne smaku i aromatu rozgrzewające Owocowe kubki. Przygotowanie gorącego kisielu nie wymaga wielkich umiejętności kulinarnych. Wystarczy wsypać zawartość saszetki do kubka z gorącą wodą i energicznie wymieszać, a potem cieszyć się smakiem i aromatem gorącego owocowego kisielu. Kisiel od marki Delecta jest wspaniały i wyjątkowy. Na pewno każdy miłośnik owoców pokocha Owocowy kubek. Paweł o pseudonimie Kisiel- również.

  13. Iwona

    Owocowym kubkiem w mroźny dzień podzieliłabym się najchętniej z moją przyjaciółką. To byłby super pretekst do spotkania i spędzenia czasu w miłym towarzystwie. Przyjaźń jest bardzo ważna dla mnie. W najcięższych chwilach swojego życia mogę liczyć na pomoc ze strony mojej przyjaciółki ze szkolnych lat. Zawsze jest ona obok, kiedy jej potrzebuję, wysłucha mnie, mogę jej bezgranicznie zaufać i zwierzyć się ze swoich sekretów. Jest ona podporą i bratnią duszą, mogę na niej polegać, bo wiem, że nigdy mnie nie zawiedzie. Przyjaźń trzeba pielęgnować, nawet i ją dosładzać w postaci owocowego kubka Delecty. Nie tylko znakomicie nas on rozgrzeje, ale wywoła także uśmiech na twarzy i poprawi nam zdecydowanie samopoczucie, szczególnie w mroźny i zimny dzień.

  14. Marta K

    Owocowym kubkiem w mroźny dzień podzieliłabym się z moją rodziną- mężem i dziećmi Zosią i Filipkiem. Staramy się nie unikać mrozów i codziennie korzystamy z tego, że na dworze jest śnieg. Po lepieniu bałwana, zjazdach z górki na sankach i bitwach na śnieżki kisielek jest idealny na rozgrzanie. Bardzo szybkie i łatwe przygotowanie sprawia, że moja córcia sama leci przygotować go dla braciszka. Mniam. Uwielbiamy.

  15. Maja

    Pysznym kubkiem owocowym najchętniej podzieli,la bym się ze swoim synkiem. Po zwariowanej zabawie na śniegu taki gorący kubek owocowy był by idealny

  16. dorcia17446

    Najchętniej gorącym kubkiem w ten mroźny czas podzieliłabym się z moim mężem. Gdy już Nasz synuś pójdzie spać to z przyjemnością usiedlibyśmy na kanapie, przykryli się kocykiem i oglądając film zajadali owocowy kubek.

  17. Paweł K

    Owocowy kubek w mroźny dzień bardzo by mi się przydał, ponieważ pracuję na dworze i w czasie przerwy świetnie by mnie rozgrzał. Jest świetny bo robi się go bardzo szybko i dodatkowo można go zabrać wszędzie bo zajmuje mało miejsca. A podzieliłbym się z żoną i dziećmi, ponieważ gdy ja jestem w pracy to oni szaleją na dworze. Jest śnieg to nie śpieszy im się do domu i nosy im trochę marzną. Owocowy kubek rozgrzałby ich jak nic innego.

  18. RENATA

    Witam, chętnie podzielę się Owocowym Kubkiem z ludzmi pozytywnie nastawionymi do życia, z tymi którzy mają uśmiech na twarzy choć w środku wszystko płaczę, nie zapomnę o smutnych bo wiem że Owocowy Kubek wywoła uśmiech na ich twarzach i sama chętnie posmakuję smaków lata bo jesteśmy tego warci…..

  19. Genowefa

    Owocowym Kubkiem Delecta podzieliłabym się ze swoją sąsiadką bo znamy się od wielu , wielu lat, dużo razem przeszłyśmy, razem nieraz płakałyśmy ( obie jesteśmy wdowami ) i nieraz śmiałyśmy się do łez i gdyby nie było tej dobrej duszyczki w mieszkaniu obok to kiepsko by mi się żyło bo dzieci dosyć daleko i mają swoje życie i tak na co dzień to moja Wiesia jest moją bratnią duszą z którą to ciasto upiekę, to razem posprzątamy, pójdziemy do parku czy do kina. Bardzo cenię tą naszą przyjaźń i bardzo martwię, że teraz młodzi ludzie nie znają nawet swoich sąsiadów a co tu mówić o przyjaźniach – szkoda bo to naprawdę cudowne uczucie kiedy wiemy, że obok za ścianą jest ktoś kto zawsze w razie potrzeby nam pomoże i lubi nas tak samo jak my jego  a ja miałam szczęście, że dwadzieścia parę lat temu do mieszkania obok wprowadziła się sympatyczna rodzinka z przesympatyczną i pomocną dla każdego Wiesią. Kiedy zima za oknem szaleje rzadziej „wypuszczamy „ się na „ włóczęgi” po mieście i dlatego miło jest usiąść ze swoją sąsiadeczką – przyjaciółką i z kubkiem gorącego i aromatycznego kisielu i patrzeć na szalejącą za oknem zimę, rozmawiać, czytać – po prostu nie dać się zimowej chandrze a Owocowy Kubek potrafi skutecznie humor poprawić. Przyjaźń jest zawsze bezcenna a ta sąsiedzka ma szczególne znaczenie bo mamy przyjaciela tuż obok, na wyciągnięcie ręki i ta świadomość bardzo pomaga żyć w tym trochę oszalałym świecie więc z taką przyjaciółką jak Wiesia chętnie podzielę się tym co dobre i zastukam do jej mieszkania i wproszę się,Ja i dwa Owocowe Kubki, na zimowe pogaduszki.

  20. Kazimierz Wierzba

    Ona w moich oczach? Jest lustrem…Co ja mówię?Jest zwierciadłem z czystego górskiego kryształu.Odbiciem moich marzeń i pragnień.Jest moim natchnieniem,drogowskazem.Jest zarazem matką,siostrą,koleżanką,przyjaciółką,żoną… I gdy tak patrzę w jej oczy….wieczorem ma oczy koloru bursztynu zbieranego jesienią nad brzegiem morza.Nad ranem ma oczy rozmarzone w kolorze błękitu van Gogha.W południe jej oczy są koloru złota,promienieją jak tarcza słońca,zwłaszcza gdy jest szczęśliwa. I to właśnie dla niej walczę o tą rozgrzewającą i bardzo smaczną nagrodę by to szczęście widzieć codziennie w jej oczach!!!

  21. Iza

    A ja podzieliła bym się z człowiekiem który kiedyś miał piekarnie , pomagał biednym i bezdomnym ,rozdawajac im pieczywo, niestety zbankrutował i stracił wszystko ,cały dobytek swego życia. W tej chwili sam został bezdomnym i stojąc kolo jednego z naszych marketów ,podchodzi do osób pyta się ( była by możliwość kupienia mi czegoś do jedzenia i czy pana/a stać na to)
    Nie przekreslajmy bezdomnych bo nigdy nie wiemy co nas w życiu spotka.

  22. dziubek1983

    Najchętniej podzieliłabym się z kubkiem kisielu z moim 11 letnim synem Mateuszem! Uwielbia kisiel i zajadając go nie uzywa do tego łyżki tylko swoich palców, bo jak twierdzi wtedy mu najbardziej smakuje. A że ja nie chcę być gorsza to również chętnie oblizuję palce i kubiek z pysznego,gęstego kisielu o ulubionym truskawkowym smaku 🙂

  23. Aleksandra

    Owocowe kubki to świetna przekąska,
    szczególnie gdy pod nogami się dziecko błąka 😉
    Gdy dzieci dwoje to już w ogóle eureka,
    szybko, bez gotowania, takie smakołyki ratują człowieka.
    Jeśli do tej dwójki i męża doliczyć (czasem trzecie dziecko się w nim budzi)
    to takie z kisielem kubki muszą być pod ręką by szybko trafiły do buzi.
    Zrobiłabym więc kubek mojemu synkowi,
    galaretek zresztą wielkiemu fanowi.
    W końcu kisielek to trochę jak na ciepło galaretka,
    a zimą po nim nie będzie kaszlu, anginy, nie przyjedzie karetka.
    Drugi kubeczek w rączkach córci wyląduje,
    bo ona brata starszego we wszystkim papuguje.
    Trzecim się z mężem podzielę, bo on łasuchem.
    a po kisielku będzie chodził happy z pełnym brzuchem 😉
    Sama też zjem, bo to łakocie bez kalorii miliona,
    i po takim kubku owocowym nie będę przypominać balona 🙂

  24. Owocowym kubkiem najchętniej i z ogromną przyjemnością podzieliłabym się z moją najukochańszą babcią Rózią, która jest wielbicielką takich deserów. Uwielbiam wprost sprawiać babci drobne przyjemności, które sprawiają jej ogrom radości 🙂 Wiem,że taki poczęstunek zwłaszcza w mroźny dzień rozgrzałby nie tylko jej zmarznięte dłonie ale i wlał ciepełko również do jej serduszka 🙂

  25. MirkaWu

    Jan Wawrzyniak 🙂

    On rozgrzewa moje serce, ja rozgrzałabym mu ciało,
    aby mu się bardziej cieszyć tą zimą cudowną chciało!
    O kim myślę? O mym mężu, moim poczciwym wariacie,
    co od listopada zmawia o nadejście wiosny pacierz. 😀
    Słodki jest niczym kisielek i posłuszny mi zazwyczaj,
    nie chcę więc, aby z rozpaczy i z zimna codziennie kwiczał,
    w końcu o męża dbać trzeba, nawet kiedy ma sześć dyszek.
    Dlatego chętnie wdzięczności jęk mego Jasia usłyszę,
    gdy mu zafunduję pyszny KISIELOWY ZAWRÓT GŁOWY.
    Niech się życiem delektuje ten mój RYCERZ, choć domowy,
    to mu da siłę, by działać i wychodzić z psem na spacer,
    mimo zimna… Się podzielę! A co mi tam, nic nie stracę! 😀 😀 😀

    A tak serio – śmieję się tu, ale bardzo kocham mego
    szanownego małżonka, więc niech ma z OWOCOWEGO
    KUBKA od firmy DELECTA radość, ciepło i pociechę.
    Bo zaniedbywanie męża jest przecież największym grzechem! 😀 <3

  26. Justyna

    Kubkiem gorącego kislu podzieliła bym się najbardziej z moim 3 letnim synkiem GAbrysiem to nasze jedzenie od kilku dni po zabiegu w szpitalu syn chciał jeść aby wasz kisiel i od synka zarazilam się waszym kislem .❤

  27. Katarzyna L Wójcik

    W mroźny dzień wszyscy pragniemy się rozgrzać. Skuleni z zimna biegniemy do domu nie zważając na mijane osoby. Wśród nich często są tacy,którzy w życiu, gdzieś się zagubili.Bez domu, bez rodziny bez pracy.Bezdomni to ludzie tacy jak my. Oni też mają uczucia .Wiem,że czasami bezdomność to ich wybór,ale to nie znaczy,że nie zasługują na odrobinę przyjemności z owocowym, gorącym kubkiem. Ja zawsze tym co najlepsze podzielę się z biednym i bezdomnym. Profile polubione, Udostępnione na Facebooku – https://www.facebook.com/LenakasiaWOJCIK/posts/1298305293525923?pnref=story

  28. Joanna

    OWOCOWYM KUBKIEM rozgrzewającym,
    przepysznym i oszałamiająco pachnącym
    poczęstuję moje bardzo dobre znajome,
    które w mroźne dni kisielu są spragnione.

    Tymi kumpelami są Monika i Paulina
    -każda z nich to wspaniała dziewczyna.
    Kisiel marki Delecta umili nasze rozmowy,
    które trwają długo, około 1/3 całej doby.

    Kisiel marki Delecta rozgrzeje w zimowe dni
    i na bardzo długi czas doda energii i sił.
    Będziemy OWOCOWYM KUBKIEM się posilały
    i rozmawiały, rozmawiały, rozmawiały…

  29. Małgorzata P

    Owocowy kubek Delecta to doskonała okazja by NAJBLIŻSZYM moc rozgrzewającą, w dodatku pełną słodyczy i smaku, pokazać 🙂 Wystarczy tylko chwila i już możemy sobie czas przy gorącym kubku rozgrzewającego kisielu umilać. Owocowy raj na wyciągnięcie ręki smakuje mężowi, synom, a także dziadkom, którzy po spróbowaniu, chcą się cieszyć i delektować jego dokładką. Ha ha wciągająca moc ten kubek ma, zawartość szybko znika, do organizmu młodszego i starszego szybko przenika, radość życia na nowo wyzwala i zmysły rozpala.
    Wnuczek, Babcia, Dziadek, Tata i Ja – każdy z nas radość rozgrzania zna, no i jest to też okazja, by wspólnie spędzić czas, łączy pokolenia i wyrzuca z człowieka lenia.
    Mroźny dzień szybko znika, ogród smaków i kolorów lata rozkwita, Owocowego Kubka Kisielu Delecta to zasługa, chwila … przygotowania, a długa … radość dla każdego rozgrzania i delektowania 🙂

  30. Izabela G.

    Owocowym kubkiem podzieliłabym się z moją mamą. Teraz kiedy sama jestem już rodzicielką doceniam te wszystkie chwile, które mogę spędzić z moją mamą. Tak zwyczajnie, siedząc obok siebie i rozmawiając. I właśnie te chwile z pewnością dopełniłby owocowy kubek, swoją słodkością, aromatem i przyjemnym rozgrzewającym ciepłem. Kiedyś w zimowe, mroźne dni to mama raczyła mnie ciepłym kisielem, a teraz ja mogłabym zrewanżować się tym samym. ☺

  31. Kiedy byłyśmy ciut młodsze, kisielek to był rytuał
    – każdy w domu ciepły kubas do brzucha mocno przytulał,
    a w kuchni pachniało bosko owocowym aromatem,
    jakby dom się w środku zimy stał małym, pachnącym latem. 😉

    Dziś ja w Poznaniu, a siostra w dalekim Cardiff. Wizyty
    składa w Polsce coraz rzadziej, lecz to pretekst znakomity,
    bym się mogła z nią podzielić OWOCOWYM KUBKIEM, który
    przypomni nam dawne lata i oczekiwań tortury,

    aż ostygnie w kubku kisiel i da się go zjeść nareszcie
    z owocami, z pysznym sokiem czy kapeńką miodu wreszcie.
    Paulina, siostro miła, jeśli czytasz, wiedz, że marzę,
    aby z Tobą się podzielić i Delectę dać Ci w darze,

    byś miała powód, by wrócić tu, do domu, choć na chwilę
    i czas przy pysznym kisielu spędzić z rodziną znów mile.
    Wszak siostrzanych uczuć masa jest gorąca i wspaniała
    niczym kisiel. Toteż Ciebie, małpo, częstować bym chciała! 😉

  32. Ewa

    Ja Owocowym kubkiem w mroźny dzień najchętniej podzieliłabym się z moją córką. Jest ona niesamowitym łańcuchem, ale także i okropnym zmarzluchem. Pijąc kisielek, zadowoliłabym ją podwójnie, tzn. rozgorzałaby się i doznała rozkoszy podniebienia. Chciałabym też w ten sposób osłodzić jej skutki naszej rozłąki, ponieważ mieszka za granicą. A wiadomo nie od dzisiaj, że najlepsze na wszystkie smutki i troski, są słodkości.

  33. Aneta Przeniczkowska

    Z moja rodzinka w sumie nas piecioro. Calkiem sporo. Gorzej jak torebka kisielku jedna wtedy dziel sie nierowno. Bo dzieci zjedza po trochu a my nic nie mamy. No trudno. Kazdy Delecte ze smakiem lasuje i moc magicznego rozgrzewania mega czuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *